Duchowość w praktyce – po co to komu?

No właśnie, po co? Przecież ja mam swoje życie, plany, potrzeby, oczekiwania… Pracuję, mam przyjaciół, kolegów, znajomych… I co? Mam się zamknąć w pustelni, po środku Borów Tucholskich, czy innych Bieszczad albo Karkonoszy? Przecież to bez sensu, ja chcę żyć! Chcę być bogaty, jeździć po Świecie, odnosić sukcesy… Chcę być SZCZĘŚLIWY!!!

Tak… Chcę być szczęśliwy. Chcę się cieszyć życiem, a moje wcale mnie nie cieszy… Mam już dosyć tego napięcia… Strachu o jutro… Jestem zmęczony wyścigiem szczurów… Wk**wia mnie cała masa idiotów wkoło mnie… Skąd się biorą?

Do czego mi jeszcze duchowość? Mało mam własnych problemów? Zresztą nie po to kończyłem studia, szkolenia. Mam kilkanaście certyfikatów ukończonych szkoleń, między innymi rozwoju osobistego, sam mógłbym wykładać… Zresztą to pozytywne myślenie i te wszystkie pijarowskie sztuczki i tak na dłuższą metę nie działają, wyrzucona kasa w błoto… Raczej nie nabiorę się na nowe ładne gadki i wciskanie ciemnoty o wiecznej szczęśliwości. Dziękuję postoję!

No i dobrze, tak też można… Nie ma przymusu, może poza tym wewnętrznym.

A co to właściwie jest ta duchowość? Wokół tego pojęcia narosło wiele mitów. Chyba największy to ten, że duchowość oznacza wycofanie się z życia. Nic bardziej mylnego, nie po to pchaliśmy się do życia, żeby się z niego wycofywać.

A więc czym?

Dla mnie duchowość, w mega olbrzymim uproszczeniu dla potrzeb artykułu, jest rozpoznaniem, poznaniem płaszczyzn Istoty Ludzkiej, którą każdy z nas jest i połączeniu ich w Jedno.

Czemu ma służyć zintegrowanie Istoty Ludzkiej? Przede wszystkim odkryciu Kim się tak naprawdę jest – Iskrą Bożą, Duszą, Dzieckiem Bożym. Można spotkać wiele określeń. To odkrycie niesie za sobą kolejne, które pozwala zrozumieć, że nie jesteśmy, jako Istota, ograniczeni tylko do Umysłu, jak większości z nas, przez większość swojego życia się wydaje. To mega prze, prze, przeważne!

Wreszcie dzięki wspomnianej integracji możemy odkryć swoje powołanie, cel dla którego wcieliliśmy się i żyjemy na Ziemi.

Nieważne czym się zajmujesz w życiu i co robisz, ważne jak…

Otóż to…

Na czym polega różnica między przejawianiem się Zintegrowanej Istoty Ludzkiej, a przeciętnego człowieka w życiu? W zasadzie to taka przepaść, że aż trudno to opisać…

Wymienię na zasadzie zajawki:

  1. na odkryciu i realizowaniu powołania życiowego,
  2. na świadomym, zdrowym, ekologicznym (ekologia nie w znaczeniu potocznym i medialnie wyświechtanym) życiu w zgodzie z naturą,
  3. na relacjach międzyludzkich na zupełnie innym – głębszym i bardziej świadomym poziomie,
  4. i wreszcie na byciu świadomym uczestnikiem „zbiorówki”, czyli Świadomości Zbiorowej,

Zainteresowanych odkrywaniem i poszukujących ulgi zapraszam do kontaktu.

Grafika: Devanath z Pixabay

© 2024 Wszelkie pawa zastrzeżone Powrót do życia. Projekt i wykonanie: Hedea.pl
Do góry